Płocki Klub Fantastyki Elgalh'ai

fearon

Tak sobie dziś wypłynęła radosna propozycja w klubie, by kiedyś zrobić turniej w jakąś gierkę.
Bo w Magica już było, bo w bitewniaki nie raz już tłukliśmy, to może najwyższa pora zaliczyć awans geekowski i przyciąć w jakąś gierkę.

Tylko pytanie... W jaką? Wesnoth? Wormsy? UTek? Dota? HoN? Battleforge? Herosy? Starcraft? Warcraft?

Monkey Island na czas?

No i na jakiej zasadzie: wbić się do klubu z jednym lapkiem? Przez neta? Zrobić lanparty?

I czy jakieś nagrody? Razz

Czy w ogóle są chętni? Razz

Mateusz K

Ja się piszę tylko na Wormsy, albo Heroesów Wink

. W resztę nie umiem grać Razz

Fajny pomysł Wink

Lanparty mogłoby być fajne.

Grabarz

ogolnie problem z grami kompowymi jest taki ze maly klubowy turniej wygra ten ktory najwiecej wczesniej cial w taka gre. I to wygra zjadajac wszystkich innych bez masla.

Dota i hon odpadaja bo musialby byc turniej druzynowy i sa to niesamowicie trudne gry dla poczatkujacych. Wesnoth jest zbyt malo widowiskowy. Herosy rowniez, zreszta tam rozgrywka 1na1 trwa conajmniej 2 godziny nie mowiac juz o wiekszych grach.

Nie znam Battleforge, wiec nie moge zopiniowac.

Zostaja wam Wormsy, wszystkie strzelanki jak i rtsy np W3 badz SC(z czego w to drugie chyba DW grywal to zjadlby was bardzo szybko). Gdybym ja byl aktywnym klubowiczem to optowalbym za W3, bo jest dosc proste i latwe w ogarnieciu (zagralismy ostatnio w akademiku z 3 partie 1na1 lub 1na1na1 i bylo fajnie,choc to w 3 mi sie nie podobalo) i chyba nikt nie jest jakims prosem w to w klubie.

Turniej wymagalby tego ze w godzinach dzialania klubu ktos musialby pozbawic rodzine internetu i zabrac router z domu + wszyscy chetni przynosza swoje komputery, ewentualnie tak zorganizowac zeby znalazly sie z 4 lapki w klubie osob ktore nie beda sie baly udostepnic ich do gry innym. Ewentualnie da sie bez routera, ostatnio mnie nauczono robic sieci wifi adhoc ;P. W3/Sc/stare wormy maja tez zalete ze pojda na kazdym komputerze i wlasciwie wymagaja zerowej konfiguracji pod gracza (w porownaniu do fppow gdzie kazdy ma inne preferencje).

fearon

Grabarz

W Konfre raz byl turniej w ktorym Pony wygral, a ja bylem drugi Very Happy

. DW z czasem zaczal maksowac, wczesniej bylo bardziej radosnie jesli chodzi o gry i wyniki.

V

Jak już mówiłem w klubie, jestem całkowicie za W3.

JOJO

a ja proponuję little fighter 2
byłoby radośnie

Óć

Jestem za, choć można by jeszcze zrobić turniej Liero.

Mateusz K

Albo plants vs. zombies na survivalu Wink

fearon

Hermetyczny żart:
Ja tam proponuję robienie Crusade na expercie, talią P4F. Wink

No ale mniejsza...
Jeśli Liero to klon Robali, to chyba można zabrać się za Wormsy, co? No chyba, że to Liero jest tak mocno fpytkę. Smile

No ale ja tam najbardziej i tak bym się z W3 cieszył. Razz

Ew. Rozdało by się ludziom Armie Exigo na miesiąc/tydzień trenowania. Razz

Albo Defcona bym rozdał, bo śmiechowy jest. Wink

http://www.youtube.com/watch?v=3cwIk327cSk

No ale marzenia, marzeniami - robale pewnie wygrają. Razz

Grabarz

Defcon nudny jest na dluzsza mete (gralem z 3 gry i zawsze mnie nudzilo, nie lubie gier w ktorych wygrywa sie bedac najbardziej defensywnym graczem), a Liero to zbytni hardkor (i malo sprawiedliwa gra, jesli grac na losowe weapony i z apteczkami/nowymi bronmi) i nie wiem kto udostepni laptopa pod takie nawalanie w klawisze.

A, i wiem co z Liero bylo nie tak - jak juz z kumplem ladnie w to mlocilismy to problemem w pro wyrownanej grze byly blokady klawiatury (bodajze +3 przyciski naraz i czesc;P) ;P.

Dragon_Warrior

Mateusz K

Grabarz

a wy wiecie co to Liero jest Very Happy

? Toc to na projektorze prawdopodobnie nie bedzie dalo sie zobaczyc gdzie sa te robaczki i co najwyzej bedzie widac wybuchy ;P. Jesli projektor to juz lepiej Wormy bo maja wyzsze rozdzialki.

A zeby W3 byl na projektorze to tez kiepsko bo odpada element zaskoczenie, bo po prostu 3 gracz ktory by rzutowal na sciane musialby miec obserwera i pokazywac ruchy i jednych i drugich.

fearon

Na Avie grali chyba w to całe Liero na gigantycznym monitorze liczbą cali podawaną w tysiącach. Wink

A zawsze może być rozgrywka puszczana na projektorze, a sami gracze mogliby młócić na mniejszym ekranie.

Piccolo

Pomysł niezły choć w W3 (jak i każdą inną strategię o czym wiedzą ci z którymi grałem w Starcrafta) jestem słabiutki i sklepało by mnie 6 letnie dziecko (choć Tokja w SC sklepałem ;] ). W Liero nie grałem nigdy ale jeżeli jest podobne do Soldata (a z tego co słyszałem to chyba Soldat jest podobny do Liero xD) to jakoś się ogarnie xD.

Dragon_Warrior

soldat jeszcze zyje ? jak tak to mozna by legalnie zagrac bez wychodzenia z domu Razz

JOJO

a żyje żyje

Mandor

Witam wszystkich.

To mój pierwszy post na tym forum i pozwolę sobie się wtrącić. Nie grałem w SC już dobrych parę lat, ale z tego co pamiętam frajda zaczynała się dopiero przy rozgrywce 2v2 lub więcej. Koniecznie z uruchomionym w tle Skypem, TrueSpeak lub czymkolwiek innym (nie mówię o lanparty). Ostatnim tytułem, w który grałem było Vegas 2 i muszę przyznać, że dawało radę. Nie ma zbyt wielkich wymagań technicznych, a rozgrywka i interfejs są bardzo przystępne.

Chciałbym zaproponować rozrywkę w formie kooperacji w Warhammer Online. W chwili obecnej można pobrać darmowego klienta i grać za darmo. Ograniczeniem jest to, że postać nie może przekroczyć 10 poziomu doświadczenia (a to oznacza mniej więcej 10 godzin aktywnej rozgrywki). Jeśli są zainteresowane osoby, mogę przybliżyć temat.

W tym samym klimacie można zagrać w NWN2. Postawienie serwera to nie problem, ale grę trzeba by posiadać oryginalną.

Mateusz K

A nie można czegoś prostszego, a dającego dużo zabawy i śmiechu? Wink

fearon

Młotek Online i NWN2 niespecjalnie pasują, jeśli chcielibyśmy bawić się w coś lanopodobnego. Nie widzę też, jak by wyglądała rywalizacja pomiędzy nami w tych grach.
Inna sprawa, że jak NWN2, to tylko jako Maska Zdrajcy. Samemu. Wink

Pozostałe atrakcje Nevera nie są ciekawe. Wink

Młody

Proszę Cię Tokjo, nie dołuj mnie, że podobała ci się Maska Zdrajcy...Ten dodatek nie ma żadnego sensu. Jak cała saga NWN2...Jedynka była zajebiaszcza, ale dwójka to całkowita porażka....

A co do gry...
Dawno temu znalazłem grę Zombie Bowl o Rama (Hubi i Szymon [PaPa] widzieli xD ) Gra jest epicko durna i autentycznie miałem frajdę nieziemską jak w nią grałem (chociaż nadal w nią gram xD )

fearon

Chyba chcesz flejma. Wink

Młody

Ale powiedz mi szczerze...Czym ta fabuła z maski odstaje od reszty ?? Niczym...Idziesz, zabijasz, dodatkowe questy, zabijasz, idziesz i tak w kółko...Jedynka przynajmniej miała fajny klimat i było dużo ciekawych serwów na necie a teraz ??
Owszem, polepszyli grafikę, ale też te wymagania były jak na tamte czasy kosmiczne...Serio, kupiłem wersję kolekcjonerską i żałuję przewalonych 180 zł na grę....

fearon

Questy, questami, ale historia z Maski jednak prześciga dość mocno to, co do tej pory w Neverze było. No i właśnie to Maska ma świetny klimat.
Przez multi nie gram, więc się nie wypowiadam. Wink

Grafika? Hm... Jak dla mnie NWN2 był szpetny od samego początku. Wink

Mandor

NWN2 jaką grą jest każdy wie. Istotnie, w trakcie gry chodzi głównie o "chodzenie, zabijanie, dodatkowe questy itd." Nie rozumiem czego można po niej więcej oczekiwać. W wersji multiplayer ma się do wyboru styl gry i jeśli tylko się chce to można przesiedzieć kilka godzin w karczmie i gadać przy winie IC z pomocą wszelkich komend do odgrywania ruchów i emocji postaci. Można to też zamienić w zwykłe hack&slash i biegać od questu do questu.

W ramach gry otrzymujemy gotowy świat z mechaniką. Nikt nikomu nie każe biegać i nabijać expy - tylko czy to ma sens? Rozwój fizyczny postaci wymaga przecież punktów doświadczenia. Jak ktoś chce więcej rozgrywki fabularnej, proszę bardzo. Ale czy wtedy nie lepiej spotkać się twarzą w twarz przy piwie i wtedy zagrać w zwykły pen&paper? Jeśli nie można się spotkać, to rozgrywka fabularna w NWN2 w trybie multiplayer jest całkiem całkiem. Gra narzuca w rozgrywce styl kooperacji pomiędzy bohaterami. I o to przecież chodzi. Postaci nie muszą się przecież lubić, co potrafi dużo dodać do fabuły.

Możliwość zakupu gry online przedkładam nad kupowanie jakichkolwiek edycji kolekcjonerskich (po co?). Poza tym, cena gra rolę, a w różnej cenie otrzymujemy zawsze ten sam program.

NWN2 ma spore wymagania sprzętowe jeśli chodzi o grafikę, ale moja stara karta graficzna nie wymaga wyłączenia wszystkich efektów graficznych. Jakość grafiki - sprawa gustu. Uważam, że NWN2 jest taki jaki powinien być. Kwestią otwartą pozostają oczekiwania konsumentów. W końcu nie da się wszystkich zadowolić.

fearon

Mandor

Młody

A właśnie...L4D jest epickie i można sobie przez sieć klubową pograć nawet... ;] Ta gra jest tak epicka, że tylko w nią zagrać... Very Happy