Płocki Klub Fantastyki Elgalh'ai

Mateusz K

Chyba każdy oglądał filmy, także temat dla wszystkich Razz

Moje typy (nie mogę się zdecydować na jedną)
1. Luke Skywalker. Prawdziwy rycerz Jedi, zawsze chętny do pomocy, a ponadto jeden z najpotężniejszych Jedi w historii (potencjał miał podobny do ojca Wink

). Od zwykłego farmera do Wielkiego Mistrza Nowego Zakonu Jedi. I bardzo sympatyczny Razz

2. Kreia. O ile Kotor II był w wielu miejscach niedopracowany, o tyle postać Krei została fantastycznie wykreowana. Przebiegła, mroczna i jej teksty... W tą grę można zagrać tylko dla niej
3. Hrabia Dooku. Esteta, dżentelmen, bardzo wykształcony. Ponadto jeden z najlepszych szermierzy swoich czasów.
4. Mara Jade. Świetna historia od osobistej agentki Imperatora aż do mistrzynię Jedi (wszak to żona Luke'a Skywalkera). Ma wiele ciekawych umiejętności (hakuje, lata wszystkim co ma ster, potrafi zabijać na wieeele różnych sposobów Razz

)., Poza tym niezła laska Wink

: [link widoczny dla zalogowanych]

JOJO

ludzie pustyni wymiatają \m/,

fearon

Oj Krzew, Krzew... Tylko dwie postacie z filmów? ;P Nieładnie. Wink

A poza tym, to proszę państwa, chyba każdy wie, jaka postać jest moją ulubioną.
Największy kozak galaktyki. Ten, który pociąga za sznurki. Istota doskonała, której bałby się Imperator, gdyby tylko był świadomy potęgi swojego wroga. Panie, Panowie...

R2-D2!

A tak poza tym, to od małego lubiłem przede wszystkim Hana "I have a baaaaad fealings..." Solo. Wink

Mateusz K

fearon

Inna sprawa, że ja o dziwo nigdy nie lubiłem postaci Jedi w filmach/całym uniwersum. Są zbyt nienaturalnie dobrzy, nawet Mace 'Jules' Windu ani razu 'fuck' nie powiedział. Co innego Vader - tego, to jak byłem mały, się bałem. Bardziej niż Imperatora.
No dobra - Yoda wymiata, ale to inna liga.
No i w sumie Obi Wan z epizodów 2-3 był ok. Wink

Alrauna

Ej brat, Obi-Wan dopiero na piątym? Zadziwiasz mnie:P

Ja osobiście obstawiam majordomusa Jabby:P myślałam, że to konkubina, ale Mateusz wyprowadził mnie z błędu:)

A tak serio...? Qui-Gon Jinn. Za to, że był takim trochę buntownikiem.

Dragon_Warrior

fakt Qui-Gon Jinn był całkiem autentyczny jako postać ... w sumie mogę go nawet policzyć jako ulubioną postac...

Luke to jest dla mnie taki troche Farmer z Farmera Razz

a wszystko to o czym piszesz Krzew to było dopiero w ksiązkach Razz

Mateusz K

Dragon_Warrior

Alrauna

Ja bym się o Samuela posprzeczała w zasadzie, bo jako aktor jest całkiem niezły, pewnie byłby problem z charakteryzacją gdyby miał zagrać angielskiego dżentelmena:P ale wcielał się w naprawdę różne postacie, więc myślę, że w SW po prostu Windu był taki trochę mało ważny...? Brat, co Ty na to?

No właśnie, Han Solo, zapomniałam o nim prawie:)

Dragon_Warrior

No właśnie angielski dżentelmen zasadniczo nie jest postacią odległą od tego czym teoretycznie byli jedi ;p Connery na ten przykład byłby świetny jako Obi Wan w 4 epizodzie... w sumie nawet mógłby zagrać podobnie jak w Nieśmiertelnym Wink

Mateusz K

Dragon_Warrior

vadeer7

Krzew - jeżeli mówimy o dzentelemnach, nie można zapomnieć o Wielkim Admirale Thrawnie. Bardzo wykształcony, inteligentny i honorowy. Moja ulubiona postać.

Mateusz K

Piotreksus

Qui-Gon Jinn to jedyny fajny Jedi a Obi jako jego uczeń klasuje się jako drugi. Qui-Gon nie miał kija w dupie jak reszta Jedi, był świetnym nauczycielem i przyjacielem Obiego. Był opanowany i rozważny, prawdziwy mistrz. Nie miał wypranego mózgu przez rade, mój ulubiony 'szary' Jedi.

Sheverish

A moją ulubioną postacią ze Star Warsów jest....

Jawa Jedi, którym grałem jedną sesję z Kermitem i Wookiem, a którego imienia już nie pamiętam. Zresztą i tak było mocno niewymawialne. xD

Jako czarny charakter to Dooku.
Jako postać pozytywna to chyba Qui-Gon.

Mateusz K

Dragon_Warrior