Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai
Ma³y ruch? Zapraszamy na www.facebook.com/elgalh/
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   U¿ytkownicyU¿ytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 

PDF 6 - konkurs literacki - edycja druga

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai Strona G³ówna -> Sekcja Twórcza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Pon 20:43, 06 Wrz 2010    Temat postu: PDF 6 - konkurs literacki - edycja druga

Zapraszamy do udzia³u w kolejnym konkursie literackim. Jest to dobra okazja do sprawdzenia swoich umiejêtno¶ci pisarskich oraz zdobycia nagród ksi±¿kowych.



Naszym celem jest nie tylko wy³onienie najlepszego opowiadania ale tak¿e promowanie Fantastyki w P³ocku. Dodatkiem do nagrody rzeczowej bêdzie wiêc publikacja w broszurce PDF VI lub w dodatku do niej (w zale¿no¶ci od d³ugo¶ci tekstu i ilo¶ci punktów programu).


Za³o¿enia konkursu:
Tematem konkursu jest opowiadanie fantastyczne (fantasy, s-f lub horror) osadzone w realiach P³ocka.

- Opowiadanie musi byæ "nowe", czyli niepublikowane wcze¶niej w jakiejkolwiek formie.
- D³ugo¶æ tekstu to maksymalnie 18 tysiêcy znaków ze spacjami czyli 10 stron maszynopisu.
- Ka¿dy uczestnik mo¿e nades³aæ dowoln± liczbê zg³oszeñ.
- Opowiadania nale¿y nadsy³aæ na adres [link widoczny dla zalogowanych] w formacie .rtf
- Ostateczny termin nadsy³ania prac to 17 pa¼dziernika 2010
- Prace powinny zawieraæ imiê i nazwisko autora oraz e-maila pod którym mo¿emy siê skontaktowaæ z autorem.



Z autorem zwyciêskiego opowiadania skontaktujemy siê drog± mailow± w po³owie pa¼dziernika za¶ wrêczenie nagród odbêdzie siê na VI P³ockim Dniu Fantastyki – 23 pa¼dziernika.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dragon_Warrior dnia Nie 21:07, 23 Sty 2011, w ca³o¶ci zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Wto 18:16, 05 Pa¼ 2010    Temat postu:

z ciekawo¶ci ...
do 3'ciego kto¶ dostarczy³ ta informacje ?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alrauna



Do³±czy³: 05 Lip 2009
Posty: 249
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Wto 21:07, 05 Pa¼ 2010    Temat postu:

Gdzie w ogóle posz³y, to jest pytanie:P

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fearon
Tokjo


Do³±czy³: 28 Pa¼ 2006
Posty: 3920
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 13 razy
Ostrze¿eñ: 3/5

PostWys³any: Nie 19:40, 24 Pa¼ 2010    Temat postu:

Ania15 napisa³a mi dzi¶, ¿e nie mo¿e wyj¶æ z szoku, ¿e to nie ona wygra³a konkurs literacki. Poprosi³a wiêc moj± osobê, by udostêpniæ jej tekst na forum.

Cytat:
Katedralnie

– Jeszcze tylko kilka sekund, moja droga i ¶wiat legnie mi u stóp! - Hans Goetler wybuch³ demonicznym ¶miechem – Nikt, nawet sam Hitler, nie mo¿e siê spodziewaæ cudu, do jakiego dojdzie w podziemiach tej katedry! Tak, Mario! Stanê siê przywódc± nowego porz±dku! Nowego ¶wiata! Mojego ¶wiata!
Marysia nie podziela³a entuzjazmu Hansa Goetlera. Nie podoba³ jej siê tak¿e sposób, w jaki wtargn±³ ze swoim prywatnym, nazistowskim wojskiem do jej mieszkania, oferuj±c mo¿liwo¶æ badania krypt pod p³ock± katedr±. Fakt, ¿e zosta³a zmuszona do wspó³pracy pod gro¼b± ¶mierci te¿ mo¿e mieæ wp³yw na potworn± ilo¶æ negatywnych epitetów, jakich u¿ywa³a do okre¶lenia Niemca i jego ludzi.
– Pieprz siê Hans! – syknê³a – Nikt do tej pory nie znalaz³ liny, na której powiesi³ siê Judasz. To bajka. Nie ma ¿adnych dokumentów, potwierdzaj±cych istnienie tego szatañskiego artefaktu!
– G³upia, s³owiañska kobieto! - Goetler nie przestawa³ siê z³owrogo ¶miaæ, co powoli zaczyna³o irytowaæ jego ludzi – To sk±d twój ojciec mia³ zapiski o linie? Tak, tak! Nie rób takiej zdziwionej miny! Dobrze wiesz o prezencie, jaki dali Krzy¿acy Konradowi Mazowieckiemu w zamian za mo¿liwo¶æ osiedlenia siê na tych ziemiach! Mnie nie oszukasz!
– Nie oszukam... - przytaknê³a Marysia
– Tak! Wiem tak¿e o waszym bractwie!
– Nic siê przed tob± nie ukryje, Hans...
– Ha! My¶la³a¶ sobie, ¿e bêdziesz ukrywa³a tajemnicê tej niszczycielskiej broni, któr± wieki temu odebrali¶cie Konradowi Mazowieckiemu i ukryli¶cie przed ¶wiatem w jakim¶ ko¶ciele? Nie spodziewa³a¶ siê jednak elity intelektualnej Trzeciej Rzeszy! Zbagatelizowa³a¶ mnie i teraz musisz siê pogodziæ z pora¿k±! Widzisz! Wystarczy³o nie odrzucaæ moich o¶wiadczyn, a dzi¶ mog³aby¶ zostaæ pani± ¶wiata, rz±dz±c tymi wszystkim podlud¼mi przy moim boku!
Hans Goetler by³ bardzo podekscytowany i Marysia nie zamierza³a siê wtr±caæ do jego patetycznego wywodu. Nie mia³a tak¿e ochoty s³uchaæ tych bzdur. Wystarczy³o, ¿e wêdrowa³a po brudnych i zimnych podziemiach katedry w towarzystwie najwiêkszego szaleñca Trzeciej Rzeszy (zaraz po Hitlerze), któremu nie tak dawno da³a kosza. Nie musia³a znaæ wiêcej szczegó³ów. I tak ju¿ widzia³a za du¿o jak na jedn± noc, a to by³ dopiero pocz±tek.
Nie przera¿a³a jej perspektywa zdobycia Liny Judasza przez Hansa oraz fakt, ¿e nazista wspomnia³ o jej ojcu. Tatu¶ by³ dla niej martwy od wielu lat, kiedy to uciek³ od niej i matki w poszukiwaniu wiêkszego szczê¶cia. Zostawi³ po sobie tylko mgliste wspomnienie, w którym pokazuje jej artefakt o niszczycielskiej mocy. Kiedy¶ to ona mia³a zacz±æ siê nim opiekowaæ – powiedzia³ jej wtedy ojciec - by nie wpad³ w rêce jakiego¶ szaleñca.
Có¿ – tatu¶ móg³ j± do tego zadania lepiej przygotowaæ.
Albo zniszczyæ ta g³upi± linê, by nie by³o ju¿ nowych kandydatów do zaw³adniêcia ¶wiatem.
– Prawdopodobnie jeste¶my na miejscu... – Goetler ¶ciszy³ g³os, co sprowadzi³o Marysiê z powrotem na ziemiê – Mario! Czy za tymi wrotami znajduje siê Lina Judasza?
– Nie wiem.
Wyraz twarzy Hansa dawa³ jasno do zrozumienia, ¿e odpowied¼ Marysi nie by³a poprawna.
– Ma³a by³am. - doda³a – Nie pamiêtam dok³adnie gdzie to by³o. Chyba tu... Dowiem siê po co mnie tu sprowadzi³e¶?
– Zaraz siê dowiesz, moja droga.
Staro¿ytne drzwi, przed którymi aktualnie sta³a ca³a wycieczka, by³y, w porównaniu do Marysi, pewne co do przedmiotów, które mo¿na by³o znale¼æ po ich sforsowaniu. Piêknie i ze smakiem ozdobione ³aciñskimi ostrze¿eniami, dawa³y jasno do zrozumienia, ¿e za chwilê bêdzie siê mia³o do czynienia z Lin± Judasza, a co za tym idzie, wpakuje siê ¶wiat w bardzo konkretne tarapaty, do których odkrêcenia nie wystarczy niewinna mina i ciche 'przepraszam'.
Drzwi nie spodziewa³y siê jednak, ¿e kiedy¶ bêd± mia³y do czynienia z kompletnymi ignorantami, dla których ³acina bêdzie niezrozumia³ym zbiorem literek.
– Otwórzcie mi to! - warkn±³ Hans
I zamordowali drzwi. Zwierzêta. Barbarzyñcy. Nazi¶ci.
Zanim jednak zobaczyli, co by³o w ¶rodku (a by³a tam Lina Judasza), musieli poczekaæ na opadniêcie kurzu i ogólne ustabilizowanie sytuacji. Podziemia, jak to podziemia – jak co¶ siê posypie, to przy akompaniamencie tysiêcy drobinek, nietoperzy i innych z³owrogich istotek.
– Ha! - Hans Goetler jako pierwszy doprowadzi³ siê do porz±dku – Widzê j±! Linê Judasza! Zaraz zostanê w³adc± ¶wiata!
Ju¿ mia³ biec w stronê le¿±cego na specjalnym wzniesieniu artefaktu, jednak¿e wcze¶niej doszed³ do niego ma³y drobny szczegó³. Zwróci³ siê wiêc w stronê swoich ludzi:
– Tu musz± byæ pu³apki! - Maria przygl±da³a siê ca³ej scenie ze znu¿eniem – Szybko! Niech ka¿dy z was wbiegnie do pomieszczenia! Nie bójcie siê jednak! Je¶li co¶ wam siê przydarzy, szybko was wskrzeszê i postawiê u swego boku jako pierwsi bohaterowie nowego porz±dku!
– Nie boisz siê, ¿e kto¶ we¼mie linê dla siebie? - spyta³a siê Marysia, gdy ludzie Hansa nie¶mia³o dreptali w kierunku pomieszczenia
– To armia Trzeciej Rzeszy. - odpar³ z dum± Goetler – Lojalno¶æ maj± we krwi.
– Tak jakby ty te¿ jeste¶ z tej armii, a w³a¶nie zdradzasz Hitlera.
Hans Goetler przez chwilê przygl±da³ siê têpo Marii, jakby powoli dochodzi³y do niego s³owa Polki.
– Celna uwaga! - rzuci³ i szybko polecia³ do swoich ludzi.
Ale by³o ju¿ za pó¼no.
Jeden z anonimowych nazistów nie móg³ powstrzymaæ swojej ciekawo¶ci i chwyci³ za linê. To, co sta³o siê z nim pó¼niej, nie da³o siê wrzuciæ do kategorii 'W³a¶nie sta³em siê w³adc± wszech¶wiata. Dr¿yjcie ¶miertelnicy', lepiej pasowa³by opis 'Przeobra¿am siê w wielk± i potworn± bestiê, która zaraz was zje!', bo czym¶ w tym rodzaju sta³ siê g³upi ¿o³nierz.
Mimo wielkich rozmiarów, mroczna magia, kryj±ca siê wewn±trz Liny Judasza, zachowa³a mu elementy munduru, by wygl±da³ jeszcze gro¼niej, a zarazem stylowo, klimatycznie i by nie budziæ zgorszenia obrzydliw± nago¶ci±.
Stwór jednak nie marnowa³ czasu na podziwianie swojego przera¿aj±cego, acz budz±cego uznanie stylistów wygl±du i czym prêdzej rzuci³ siê na sparali¿owanych strachem kolegów, tn±c ich na najdrobniejsze kawa³ki.
Marysia te¿ nie traci³a czasu. Czym prêdzej rzuci³a siê do ucieczki, zostawiaj±c nazistów z problemem, którzy sami odkopali. Nikt jej nigdy nie pyta³ o to, czy mia³aby ochotê zaj±æ siê ochron± makabrycznych przedmiotów, a szkoda, bo mia³a ochotê wyraziæ w do¶æ barwny sposób jak bardzo jej te paranormalne sprawy nie obchodz±.
B³yskawicznie wybieg³a z krypt katedry. Niech kto¶ inny zajmuje siê ratowaniem okupowanego P³ocka przed zag³ad±
– Zawiod³a¶ mnie, Mario. - do jej uszu doszed³ melodyjny, spokojny g³os
– O Bo¿e!
– Dok³adnie. - odpar³ z u¶miechem Jezus
– Ale ¿e co? ¯e jak? - Jezus wygl±da³ bardzo jezusowato, wiêc Marysia by³a sk³onna uwierzyæ w obecno¶æ Pana, choæ jej usta nie dawa³y siê tak ³atwo przekonaæ – Tak po prostu? Bozia?
– We w³asnej osobie, Mario. Jednej z trzech osób, u¶ci¶laj±c. Tej najprzystojniejszej.
– Mi³o mi...
– Mnie te¿, ale nie przyszed³em nawracaæ niewiernych. Uwolni³a¶ demona, Mario. Mia³a¶ byæ opiekunk± Liny Judasza i zawiod³a¶.
– Nikt mi nic nie kaza³!
– Faktycznie... Twój ojciec nieco mnie zawiód³, jednak mia³a¶ teraz okazjê broniæ tej liny przed z³± natur± cz³owieka, a i tak poleg³a¶.
– Jakby¶ nie chcia³ afery, to by¶ jej tak po prostu nie zostawia³!
– Mo¿e i tak, Mario – Jezus wzruszy³ ramionami – Ale skoñczy³y mi siê relikwie i trzeba by³o daæ co¶ ludziom, ¿eby mogli sobie popilnowaæ i czuæ siê przy tym wa¿ni.
Od strony podziemi dochodzi³y przera¼liwe piski i jêki. Nazistom z pewno¶ci± nie by³o tam dobrze, a Jezus w ca³ej swej ³askawo¶ci przymyka³ na to oko.
– To co teraz siê stanie? - Marysia by³a nieco sko³owana, ale w obecno¶ci Pana stara³a siê chocia¿ nie u¿ywaæ zbyt brzydkich s³ów
– Koniec ¶wiata... Od kiedy Niemcy zajêli siê eksterminacj± Narodu Wybranego to w³a¶ciwie i tak wszystko mi jedno.
W trakcie rozmowy by³o wprawdzie s³ychaæ sporo wrzasków i b³agañ o lito¶æ, jednak ryk, jaki wydoby³ siê w tej chwili przyæmi³ wszystko inne. Przera¿aj±cy, gard³owy, prosto z dna piekie³. Mury katedry zadr¿a³y, a ze skarpy osunê³o siê nieco ziemi.
– Zar±ba³em gada... - no a te s³owa wypowiedzia³ Hans Goetler, który w³a¶nie wytoczy³ siê z podziemia – A linê spali³em. Pieprzê takie staro¿ytne artefakty...
– Podnie¶ go Mario! - Jezus wszed³ na podnios³e tony - Albowiem ten mój syn by³ umar³y, a znów o¿y³; zagin±³, a odnalaz³ siê. Zabija³ niewinnych, a teraz zrówna³ z ziemi± demona. Brawo, stary.
– Kim on jest? - Hans szepn±³ do Marysi, gdy ta go podnosi³a
– Mówi, ¿e jest Jezusem
– A on nie by³ przypadkiem ¯ydem?
– No chyba ta... - odpowiedzia³a niechêtnie, wyczuwaj±c nadchodz±ce k³opoty
– Dobrze! - Hans wyda³ z siebie okrzyk rado¶ci i rzuci³ siê z piê¶ciami na Pana.
Skoro uda³o mu siê z demonem, to mo¿e i Boga pod postaci± chudego faceta po trzydziestce uda mu siê unieszkodliwiæ.
– Matko! - krzyknê³a Marysia – Co robisz?
– Jestem nazist±! Zabijamy ¯ydów! Nie uciekaj, Mario! I tak zostaniesz moj± kochank±!

KONIEC

Oczywi¶cie nie trzeba dodawaæ, ¿e Hans Goetler zosta³ do¶æ szybko zrównany do parteru i potêpiony na wieki? Czasem trzeba nastawiaæ drugi policzek, ale s± granice...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Nie 20:52, 24 Pa¼ 2010    Temat postu:

Nie no serio gdyby faktycznie Ania 15 to przys³a³a to mia³aby miejsce w top 3 gwarantowane a tak to jako¶ Ci to zrekompensujemy po prostu legalniej Wink

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fearon
Tokjo


Do³±czy³: 28 Pa¼ 2006
Posty: 3920
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 13 razy
Ostrze¿eñ: 3/5

PostWys³any: Nie 20:58, 24 Pa¼ 2010    Temat postu:

No ¿artujê sobie. Wink
I tak uwa¿am, ¿e zwyciêska praca jest zdecydowanie lepsza od mojej. Wink


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai Strona G³ówna -> Sekcja Twórcza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin